Cena produkcji filmowej

Cena produkcji filmowej

 

By portfel filmowca nie świecił pustkami, musi on dobrze zaplanować każdą potencjalną produkcję. Jeśli aspirujesz na to fascynujące stanowisko, rozsądne podejście pomoże Ci nie skończyć z minusowym stanem konta po zakończeniu projektu. A jeśli zastanawiasz się, dlaczego tworzenie filmów często kosztuje więcej, niż byś zakładał/a, poniżej odpowiemy Ci na pytanie:

„Skąd się biorą ceny w produkcji filmowej?”

           Pierwszą odpowiedzią, która ciśnie się na usta, jest lakoniczne: TO ZALEŻY. Oczywiście! Znaczenie ma grubość portfela klienta – a mówiąc bardziej czule – to klient decyduje, ile jest w stanie zainwestować w swoją reklamę, teledysk, twórczą wizytówkę.

SCENARIUSZ I PREPRODUKCJA

           „Chcę czegoś oryginalnego!”. Tym konkretnym wymaganiem klient daje początek fali pomysłów, rozmów… By dotrzeć do finalnej wersji często trzeba przebrnąć przez kilka opcji scenariusza – pomysły kształtują się w historię, rozmowy z klientem wyłaniają jego oczekiwania – to Twoje wskazówki. Wszystko to jest kwestią pracy i czasu. W tym momencie warto też wziąć pod uwagę wszelkie aspekty kosztotwórcze.

–   lokacje

–   aktorów

–   scenografię i rekwizyty

–   transport i noclegi

–   wypożyczenie sprzętu

–   ubezpieczenie

–   wszelkie inne koszty organizacyjne

           Wszystkie te opcje w jednym przypadku mogą istnieć, w innym z części można zrezygnować. Minimalizacja kosztów (czyt. poszukiwanie tańszych rozwiązań) jest częstym zabiegiem. Co nie oznacza, że efekt również będzie „tańszy”! Ten etap oprócz kreatywności porusza też rozsądek. Ograniczenia nierzadko stymulują mózg do poszukiwań. Z finalnym scenariuszem można przystąpić do kolejnego kroku…

PRODUKCJA „WŁAŚCIWA”

           To etap fizycznego uprawiania twórczości… Jednej osobie niezwykle trudno byłoby z dokładnością pracować jednocześnie jako reżyser, operator, kierownik produkcji… w zależności od powagi planu zdjęciowego ilość osób współpracujących nad jednym projektem wzrasta. Klient musi mieć na uwadze, że tworzenie filmu to nie tylko pasja – to również sposób na przetrwanie. Kucharz musi zarobić gotując, by sam mógł zjeść obiad. Należy na to patrzeć jak na każdą inną wykonaną usługę. Nie płaci się tylko i wyłącznie za czas spędzony na planie – jakość twórcy wynika również z jego umiejętności i doświadczenia. Praca włożona w przygotowanie samego siebie daje efekt widoczny zarówno w kontakcie z klientem jak i w filmie – pewniejsze decyzje, znajomość aspektów branży, kreatywne rozwiązania…

           Film, który widzisz na ekranie jest nie tylko zarejestrowaną historią. Za opowiedzianymi kadrami stoją również piony scenograficzne, kostiumograficzne, oświetleniowcy i dźwiękowcy… Nim efekt dotrze do Twoich oczu, jego przygotowanie przechodzi przez głowy osób nawet nie stricte związanych z tą branżą – w końcu specjalizacja beauty – fryzjer, makeup… – świetnie się trzyma nawet bez współpracy filmowej. Często nie zdajemy sobie sprawy, że przedstawiona na ekranie opowieść wymagała zaangażowania całej rzeszy ludzi. Ale to nie koniec – gdy już padnie ostatnie „cięcie!” materiał wędruje do kolejnego etapu…

POSTPRODUKCJA

           Osoba odpowiedzialna za materiały kieruje swoje kroki do montażowni, gdzie panuje zupełnie inna atmosfera niż na planie. O ile na planie często pracuje się pod presją czasu, planu produkcji, ludzi – o tyle montażownia zwykle jest miejscem cichego odosobnienia. Tutaj materiały są wpierw przygotowywane, następnie montowane są kolejne i kolejne wersje w zależności od opinii klienta. Nim film trafi do klienta czeka go jeszcze często przeprawa audialna (sound design) i wizualna (kolorkorekcja, VFX). Obowiązuje ta sama zasada co przy każdym członku załogi, praca = płaca.

Warto zaznaczyć, iż obecnie powyższy zarys często jest w jakiś sposób przekształcony – przykładowo operator ma własny sprzęt i jest jednocześnie reżyserem; a montażysta zajmuje się całą postprodukcją audiowizualną. Kombinacje są przeróżne, wobec czego warto wyceniać się zależnie od danego projektu, wymagań klienta i zakresu swoich obowiązków. Z racji niejasności granic, gdzie zaczyna się adekwatność kwoty do wykonanej pracy; z racji konfrontacji z klientem warto mieć z tyłu głowy proste równanie: CENA = UMIEJĘTNOŚCI + CZAS.

Przewiń Do góry
Close Zoom